Wakacje w górach – czy są drogie?

gory

W trakcie planowania wakacji zazwyczaj najmocniej skupiamy się na tym, by przypadkiem za dużo na nie nie wydać. Oczywiście wiemy, że nie uda nam się przeżyć urlopu zupełnie za darmo, ale po prostu sprawdzamy różne warianty podróży i porównujemy przewidywane koszty różnych wycieczek. W ten sposób często dochodzimy do wniosku, że wakacje w górach wypadają jednak taniej niżeli wakacje nad morzem. Możemy więc śmiało pojechać czy to w wysokie Tatry, czy to w spokojne Bieszczady albo niskie rodzinne Beskidy. A ile dokładnie za to zapłacimy? Jak wygląda koszt przeciętnych wakacji spędzonych w jednej z popularnych miejscowości górskich, chociażby takim Zakopanem?

Nie jesteśmy w stanie z góry tego powiedzieć. Tak naprawdę takie wakacje, liczone od jednej osoby za tygodniowy pobyt, mogą nas wynieść zarówno pięćset, jak i tysiąc złotych, bo to wszystko zależy od tego, jak dobrze uda nam się je zaplanować. Często spotkamy się z przekonaniem, że noclegi w górach powinny być rezerwowane z wyprzedzeniem. Zwykle tak, ale jednak jeśli trochę zaryzykujemy i zaczniemy ich szukać np. na tydzień przed rozpoczęciem urlopu, damy sobie dostęp do tzw. ofert last minute, które są sprzedawane w mocno zaniżonych cenach. Te ceny mogą być niższe nawet o 50%!

Jedne z najlepszych górskich noclegów i miejsc do odwiedzenia znajdziesz też na https://www.goryinfo.pl.

Dzięki opcji last minute rezerwujemy sobie naprawdę niezły pokój w bardzo ładnym hotelu dosłownie za jakieś pięćset złotych od osoby, podczas gdy normalnie musielibyśmy zapłacić za niego dwukrotnie więcej. Standardowo wakacje w górach są jednak najtańsze wtedy, gdy spędzamy je w pensjonatach. Ciekawą opcją noclegową będą też domki letniskowe, jednakże z nich skorzystamy tylko wtedy, gdy będziemy podróżować w większym gronie – np. ze swoimi dziećmi albo po prostu z jakimiś znajomymi.

Pamiętajmy też, że te ceny wyglądają bardzo różnie w zależności od wybranej miejscowości wypoczynkowej. Więcej zapłacimy za wakacje w Zakopanem niżeli za wakacje w Bieszczadach albo Wiśle. Nie zawsze więc te najpopularniejsze kierunku muszą być dla nas najlepsze.